Karczówka i Biesak to góry leżące w granicach administracyjnych Kielc, natomiast Patrol znajduje się już poza miastem. Szczyty te należą odpowiednio do pasm: kadzielniańskiego, posłowickiego i zgórskiego. Wszystkie zaliczane są do Korony Gór Świętokrzyskich.
Wycieczkę rozpoczynamy w Karczówce - dzielnicy Kielc. Podejście na szczyt Karczówki, nie jest ani długie ani trudne. Idąc wybrukowaną drogą dochodzimy do klasztoru wzniesionego w XVII wieku. Z placu pod klasztorem rozciąga się dość rozległa panorama na Kielce i leżące na północy pasma Gór Świętokrzyskich. Warto popatrzeć trochę dłużej, gdyż podczas wędrówki praktycznie będzie jeszcze tylko jedno miejsce, z którego spojrzymy na okolicę z góry.
Po kilkuminutowym pobycie w kościele św. Karola Boromeusza ruszamy w dalszą drogę ścieżkami Pasma Kadzielniańskiego. Idąc czerwonym szlakiem po trzydziestu minutach wchodzimy na drugie jego wzniesienie - Brusznię. Na jej szczycie znajduje się krzyż ustawiony na pamiątkę spotkania powstańców styczniowych, szykujących się do ataku na Kielce. Gdy zejdziemy na równy teren szlak prowadzi przez dzielnice Kielc - Białogon i Słowik. Po niecałej godzinie marszu wchodzimy ponownie w las, by zacząć podejście na najwyższy szczyt Pasma Zgórskiego o oryginalnej nazwie Patrol. Kolejne trzydzieści minut marszu i jesteśmy na szczycie. Droga prowadzi szeroką leśną ścieżką, w końcowym etapie podejście w kilku miejscach jest strome. Prawie przed samym wierzchołkiem musimy zejść z czerwonego szlaku i idąc w lewo wejść na niebieski. Sam szczyt jest, jak i całe wzniesienie porośnięty lasem. Poznać go możemy po betonowym słupku pomiarowym. Zejście zajmuje nam dwadzieścia minut. Na dole szlak przez chwilę prowadzi wzdłuż rzeki Bobrza, która rozdziela Pasmo Zgórskie od Pasma Posłowickiego.
Dochodzimy do drogi Kielce - Chęciny i przechodzimy na jej drugą stronę (my wybraliśmy przejście pod mostem nad wspomnianą wcześniej rzeką). Idziemy niebieskim szlakiem przez wieś Zagrody. Po niecałym kilometrze skręcamy w lewo w las, a po kolejnych kilkuset metrach w odchodząca w prawo ścieżkę (uwaga na brak oznakowania!). Droga na szczyt Biesaka prowadzi przez las. Wejście nie sprawia większych trudności. Sam szczyt trudno znaleźć, nie jest trwale oznaczony. Idąc dalej szlakiem w kierunku Pierścienicy przechodzimy przez niewielką polankę, przez którą przebiega również niebieski szlak rowerowy. Po kilkudziesięciu minutach marszu dochodzimy do polany przy wyciągu narciarskim na Pierścienicy. Jest to drugie podczas całej wyprawy miejsce, z którego widać panoramę okolicy. Możemy zobaczyć zabudowania Kielc, a w oddali Wzgórza Tumlińskie i Pasmo Masłowskie. Ciekawostką jest to, że na Pierścienicy do 2006 roku istniała skocznia narciarska, którą ze względu na jej zły stan zburzono. Z tego miejsca czarnym szlakiem przez Stadion Leśny dochodzimy do zabudowań Kielc (Baranówka). Pozostaje nam jeszcze dotrzeć do pozostawionego pod Karczówką samochodu. Można skorzystać z autobusów MPK lub przejść te pozostałe kilka kilometrów pieszo. My wybraliśmy tą drogą opcję. Po drodze zobaczyliśmy jeszcze amfiteatr i Rezerwat przyrody Kadzielnia.
Trasa mimo, że dość długa i z małą ilością widoków pozwala zobaczyć kilka ciekawych miejsc, a jednocześnie spędzić czas w otoczeniu przyrody.
Dziękuję za komentarz i ciekawe informacje. Pozdrawiam.
marcinkarpinski.pl ⋅