Kłodzka Góra to szczyt w Górach Bardzkich, który znajduje się na liście Korony Gór Polski. Jego wysokość to 757 metrów n.p.m. Nie jest to jednak najwyższy szczyt tego pasma. O osiem metrów wyższa jest oddalona o niecałe pół kilometra Szeroka Góra (765m n.p.m.).
Wędrówkę rozpoczynamy z leśnego parkingu na Przełęczy Kłodzkiej. Wchodzimy na niebieski szlak, który według mapy doprowadzi nas na szczyt Kłodzkiej Góry. Od samego początku podejście robi się wymagające i daje się nam we znaki. Choć może to tylko takie odczucie spowodowane wyjściem na szlak po czterech godzinach spędzonych w samochodzie. W każdym bądź razie po pierwszych dziesięciu minutach przechodzimy około 120 metrów w pionie, czyli prawie połowę różnicy wysokości pomiędzy Przełęczą Kłodzką a Kłodzką Górą.
Wędrujemy lasem, a droga nie oferuje wielu widoków. Pewnym urozmaiceniem, są mijane co jakiś czas tabliczki z nazwami szczytów. Są to po kolei: Podzamecka Kopa, Grodzisko, Jelenia Kopa oraz Trzy Granice. Przy pniu złamanego drzewa z przybitą tabliczką "Trzy Granice" skręcamy w lewo, w drogę bez oznaczeń. Idziemy wzdłuż ogrodzonego siatką młodnika. Po chwili wchodzimy na żółty szlak, który po kilku minutach doprowadza nas na szczyt Kłodzkiej Góry.
Szczyt jest oznaczony, więc nie ma problemu z jego identyfikacją. W czerwonej skrzynce znajdziemy pieczątkę i kilka jeszcze innych "pamiątek" po osobach, które tu były. Na szczytowej polance można już zobaczyć fundamenty pod wieżę widokową, która ma tu stanąć. Według znalezionych informacji ma to nastąpić jeszcze w tym roku (2020). Jak już powstanie, to myślę, że warto będzie tu jeszcze raz przyjechać.
Po około piętnastu minutach ruszamy dalej z zamiarem zdobycia Szerokiej Góry. Prowadzi nas żółty szlak, choć nie wiem czy do samego szczytu. W pewnym momencie go zgubiliśmy, by na szczycie znów odnaleźć żółte oznaczenie. Według kilku map które widziałem, droga na szczyt nie była oznaczona. Możliwe, że to nowa część żółtego szlaku. W każdym bądź razie po dziesięciu minutach od opuszczenia szczytu Kłodzkiej Góry jesteśmy na Szerokiej Górze. Szczyt jest oznaczony w dość osobliwy sposób. Nazwa oraz wysokość jest wypisana na czaszy anteny satelitarnej.
Aby urozmaicić drogę powrotną i nie wracać po "swoich śladach", ze szczytu Szerokiej Góry kierujemy się na południowy-wschód. Dochodzimy do drogi, która zboczem Kłodzkiej Góry, Jeleniej Kopy i Grodziska doprowadzi nas z powrotem do niebieskiego szlaku, skąd już prosta droga na parking na Przełęczy Kłodzkiej.
Komentarze (0)