Łysa Góra to szczyt w Paśmie Łysogór, w jego wschodniej części. Po Łysicy jest drugim co do wysokości wzniesieniem Gór Świętokrzyskich. Jest od niej niższy o 20 metrów i ma 594 metry. Na jego szczycie znajduje się najstarsze polskie sanktuarium oraz wieża nadawcza Radiowo-Telewizyjnego Centrum Nadawczego. Na zboczu Łysej Góry odnajdziemy również charakterystyczne dla Gór Świętokrzyskich gołoborze.
Wejście na Łysą Górę rozpoczynamy w Nowej Słupi. Istnieje również możliwość wejścia czerwonym szlakiem od zachodu z miejscowości Huta Szklana lub z Trzcianki od południa. Samochód zostawiamy na parkingu przed wejściem do Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Parkingi są po obu stronach drogi. Ten po prawej, przy drodze jest płatny, natomiast po lewej stronie - niewidoczny z drogi jest bezpłatny. Po zakupieniu biletu wstępu do parku narodowego wchodzimy na niebieski szlak prowadzący pod sanktuarium na szczycie. Po kilkunastu minutach dochodzimy do miejsca, gdzie po prawej stronie jeszcze rok temu stał Buk Jagiełło - jedno z najstarszych i najokazalszych drzew w parku. Według legendy podczas pielgrzymki na Łysą Górę, odpoczywał pod nim król Władysław Jagiełło. Niestety choroba i starość na tyle osłabiły jego pień, że obecnie możemy je oglądać przewrócone. Podczas całej wędrówki na szczyt towarzyszą nam wykonane z drewna stacje drogi krzyżowej. Po prawie trzech kwadransach wychodzimy z lasu i po chwili naszym oczom w oddali ukazuje się sylwetka klasztoru i wieży nadawczej.
Początki dziejów Sanktuarium Drzewa Krzyża Świętego datuje się na XI lub XII wiek. Przez wieki miejsce to było celem licznych pielgrzymek polskich władców. W sanktuarium przechowywane są relikwiarze z Drzewem Krzyża Świętego. Pierwszymi opiekunami tego miejsca byli benedyktyni, natomiast obecnie jest to Zakon Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Po zwiedzeniu klasztoru kierujemy się na zachód w stronę punktu widokowego nad gołoborzem. Przechodzimy obok 157 metrowej wieży Radiowo-Telewizyjnego Centrum Nadawczego Święty Krzyż. Wejście na platformę widokową jest płatne. Widok ustępuje temu, jaki zobaczymy z klasztornej wieży, jednak ten kto nie widział wcześniej gołoborzy powinien tu przyjść.
Zejście do Nowej Słupi tym samym, niebieskim szlakiem zajmuje nam pół godziny.
Dodaj komentarz